Zaledwie kilka tygodni temu tajwański minister gospodarki zadeklarował, że najbardziej zaawansowane technologie TSMC, takie jak proces N2 (klasa 2 nm), pozostaną na Tajwanie. Teraz, w obliczu rosnących napięć geopolitycznych i presji gospodarczej, inny przedstawiciel tajwańskiego rządu zasugerował możliwość zmiany podejścia po rozpoczęciu masowej produkcji węzła N2, planowanej na drugą połowę 2025 roku.
Technologia 2 nm na Tajwanie do 2025 roku
Proces N2, który ma stanowić fundament dla przyszłych generacji układów scalonych, pozostaje strategicznie związany z Tajwanem. TSMC planuje rozpoczęcie jego masowej produkcji na koniec 2025 roku w swoich rodzimych fabrykach. Obecne regulacje zakazują eksportu najbardziej zaawansowanych technologii, co sprawia, że pierwszym procesem przeniesionym za granicę (do USA) będzie technologia N3 (3 nm), a to najwcześniej w latach 2025–2026.
Zgodnie z obecnymi planami, fabryka TSMC w Arizonie, znana jako Fab 21, początkowo skoncentruje się na procesach N4 i N5 (4 i 5 nm), które mają ruszyć w 2025 roku. Wdrożenie technologii N3 planowane jest dopiero na 2028 rok, a procesy 2 nm mogą pojawić się pod koniec dekady. Jednak nowe głosy w tajwańskim rządzie sugerują, że rozmowy o eksporcie technologii N2 do „zaprzyjaźnionych państw demokratycznych” mogą rozpocząć się po roku 2025.
Presja USA na szybszy transfer technologii
Stany Zjednoczone intensyfikują starania o przyciągnięcie najnowocześniejszych technologii TSMC do swoich fabryk. Administracja Bidena zaproponowała dotacje i ulgi podatkowe w ramach ustawy CHIPS and Science Act, mające na celu rozwój krajowej produkcji półprzewodników. Jednak były prezydent Donald Trump skrytykował te działania, argumentując, że cła importowe byłyby skuteczniejszym narzędziem. Taki krok mógłby zmusić TSMC do szybszego przeniesienia procesów N2 do fabryk w Arizonie, aby uniknąć dodatkowych opłat celnych.
Dlaczego N2 pozostaje na Tajwanie?
Tajwan pozostaje głównym centrum badawczo-rozwojowym TSMC, co czyni wyspę kluczowym punktem w łańcuchu produkcji chipów. Procesy takie jak N2 są projektowane i rozwijane na miejscu, co zapewnia lepszą integrację badań z wdrażaniem na masową skalę. Ponadto, przeniesienie najnowocześniejszych technologii za granicę mogłoby osłabić strategiczną pozycję Tajwanu, szczególnie w obliczu napięć z Chinami.
Perspektywy na przyszłość
Choć technologia N2 pozostanie na Tajwanie przynajmniej do końca 2025 roku, rosnąca presja polityczna i gospodarcza ze strony USA może wpłynąć na przyszłe decyzje TSMC. Firma stoi przed dylematem: czy skoncentrować się na dalszym rozwoju na Tajwanie, czy podjąć kroki w kierunku większej dywersyfikacji produkcji na rynkach zagranicznych. To, jak TSMC zdecyduje się zareagować, może zaważyć na globalnym układzie sił w branży półprzewodników.
Nowa era chipów 2 nm to nie tylko kwestia technologii, ale także geopolityki. Czy TSMC ulegnie presji i zdecyduje się na przeniesienie swojej najnowocześniejszej produkcji poza Tajwan? Na odpowiedź przyjdzie nam poczekać jeszcze kilka lat.